PSYCHOLOG RADZI:
Rodzice marzą o szczęśliwym życiu dla swojego dziecka. Zdają sobie też sprawę, jak ważne jest posiadanie przyjaciół, łatwość odnalezienia się w nowy środowisku, umiejętność obrony własnego zdania oraz sukcesy w szkole. Wszystko to może być udziałem dziecka, tylko trzeba już od najmłodszych lat rozwijać w nim poczucie własnej wartości. Od tego, czy pociecha będzie lubiła i ceniła siebie zależy jego szczęśliwe i udane życie. Poniżej przedstawiam kroki, które w/g psychologa należy uczynić:
POCHWAŁY I WYRÓŻNIENIA: to między innymi od rodziców dziecko ma się dowiedzieć, jakie jest mądre, wyjątkowe. Aby utwierdzić je w takim przekonaniu, jak najczęściej należy podkreślać jego mocne strony. Jeśli dziecko np. ma uzdolnienie plastyczne, należy chwalić jego prace, wywieszać rysunki w jakimś widocznym miejscu w mieszkaniu. Jeśli np. dziecko z łatwością uczy się np. języków obcych trzeba mówić, że rodzice wiedzą, jaki jest dobry i go za to podziwiają. Rodzice winni chwalić dziecko za nie tylko za wybitne umiejętności, ale też za drobne codzienne czynności np. ładne posprzątanie pokoju, pomoc w kuchni, samodzielne ubranie się. Pozytywne opinie wydane przez rodziców długo zapadną w pamięć i z biegiem czasu samo dziecko będzie tak o sobie myśleć.
Czasami Pani w przedszkolu narzeka na zachowanie dziecka. Trzeba pracować nad poprawą zachowania. Nie można jednak pozwolić, by dziecko myślało o sobie, że jest do niczego. Tym bardziej trzeba znaleźć w nim coś pozytywnego. Niech rodzic pochwali np. za to, że nakarmiło psa, pomogło nieść zakupy, grzecznie bawiło się z dzieckiem sąsiadki, przytrzymało drzwi wchodzącej babci z zakupami. Dzięki temu pociecha uświadomi sobie, że oprócz wad ma także zalety i z większym zapałem zacznie pracować nad poprawą swoich słabości, by usłyszeć od dorosłych słowa uznania.
WIARA GÓRY PRZENOSI: w rozmowie z dzieckiem nie powinno zabraknąć zwrotów: „potrafisz to zrobić”, „wierzę, że ci się to uda”, „poradzisz sobie”. Ten rodzicielski doping doda dziecku skrzydeł. Czy to maluch, czy nastolatek pomyślą sobie – skoro mama tak we mnie wierzy, to muszę być naprawdę dobry (sam się ubiorę, zjem śniadanie, posprzątam pokój itd.). Nie od dziś wiadomo, że pozytywne nastawienie zbliża do sukcesu, a w ten sposób – podnosi samoocenę oraz wiarę w siebie. Ale uwaga!! Trzeba mobilizować dziecko do działań na miarę własnych możliwości. Nie można mu stawiać zbyt wysokiej poprzeczki. Trzylatek nie zrobi sobie kanapki, pozbawione słuchu dziecko nie nauczy się ładnie grać na instrumencie. Wygórowane i nierealne wymagania, wyrobią w dziecku przekonanie, że nic nie potrafi i zamiast dodać wiary w siebie, wpędzą w kompleksy.
NIECH WIDZĄ, JAK CIĘ KOCHAM: małe bezbronne dziecko pragnie miłości. Gesty, troska, uwaga, szacunek dorosłych sprawiają, że poczuje się kochane, ważne, wyjątkowe. Dlatego też nie należy szczędzić dziecku czułych słów, pieszczot, przytulania – to dowody rodzicielskie miłości i akceptacji. Rodzice winni sprawiać, że dziecko poczuje się szczególnie nie tylko, gdy jesteście sami, ale też wśród innych. Doceniając dziecko w większym gronie, można sprawić, że poczuje, iż jego osoba – poglądy, spostrzeżenia, zdanie są nie mniej ważne od innych i zasługują na uwagę.
PEWNOŚĆ SIEBIE – NIE ZNACZY EGOISTA: doceniane i kochane dziecko rośnie w poczuciu wysokiej wartości, ale uwaga!! Bezgraniczny zachwyt nad własnym dzieckiem może je wpędzić w egoizm i zadufanie w sobie. Dlatego rodzice powinni wychowywać dziecko w przeświadczeniu, że tak, jak ono, inni ludzie też zasługują na troskę, uwagę, a przede wszystkim na szacunek. Pewność siebie bowiem to także umiejętność okazywania uczuć, niesienie pomocy innym. Dziecko musi wiedzieć, że winno cenić siebie, ale też i innych. I tę zasadę trzeba wpoić dziecku.
Na podstawie artykułu B. Grudzińskiej
opracowała : Bożena Bartnik